19 lipca 2019r. miałem ogromną przyjemność wziąć udział w konferencji dotyczącej innowacji w Małopolsce podsumowującej Projekt „Małopolski Inkubator Innowacji Społecznych” realizowany przez Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Krakowie.
Już od samego początku wzbudził we mnie ogromne zainteresowanie płaszcz przeciwdeszczowy dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich, zaprojektowany na ASP przez Joannę Krokosz. Płaszcz jest dostosowany do potrzeb ON – jest funkcjonalny oraz bardzo lekki. Ogromnie się cieszę, że mogłem obejrzeć jego prezentację oraz miałem możliwość nawiązania kontaktu z Pomysłodawczynią.
W tym miejscu chcę Cię ogromnie zachęcić do uczestnictwa w konferencjach, które leżą w Twoich kręgach zainteresowań. Ja uważam, że zbyt mało uczestniczę w takich wydarzeniach, nad czym ubolewam, jednak obiecuję poprawę :)
Kolejnym genialnym rozwiązaniem, które zostało zaprezentowane była aplikacja łącząca osobę niewidomą z osobą widzącą, za pomocą której pracownik/wolontariusz może pomóc w dotarciu z punktu A do B, może również udzielić wsparcia podczas zakupów w sklepie poprzez głosowe wskazanie gdzie leży dany towar, przeczytać cenę czy też skład na opakowaniu. Wszystko, co na chwilę obecną jest potrzebne to dwa smartfony z dostępem do internetu oraz oprogramowanie stworzone przez Chrześcijańskie Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych, Ich Rodzin i Przyjaciół „Ognisko”. Nie mogłem sobie odmówić krótkiej rozmowy z pomysłodawcami, podczas której zadeklarowałem chęć udziału w projekcie oferując swój czas jako teleasystent :)
Nie ma nic bardziej cennego do zaoferowania innej osobie jak czas. Czasu nie odzyskasz, czasu nie kupisz.
Następnym rewelacyjnym rozwiązaniem przeznaczonym dla osób z dysfunkcją wzroku były iBeacon-y. Dzięki wyposażeniu budynku lub terenu w iBeacon-y osoba niewidoma gdy tylko znajdzie się w ich zasięgu dostaje informację głosową na telefon (aplikację) gdzie się znajduje, w którą stronę musi iść aby dostać się do danego pokoju, np. w urzędzie czy też na uczelni. Rewelacja!
Kolejna inicjatywa, która wywołała u mnie ogromnie pozytywne zaskoczenie jak również uświadomienie należała do Stowarzyszenie Rodziców i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa „Tęcza”. Podczas tego wystąpienia jak grom z jasnego nieba (w negatywnym znaczeniu) spadła na mnie informacja uświadamiająca, że osoby z Zespołem Downa przez większość społeczeństwa są traktowane mało poważnie. Osoby z ZD są dorosłe i potrafią o sobie decydować, tworzą związki, zakładają rodziny, pracują, a pomimo tego napotykają trudności w różnych codziennych sytuacjach takich jak kupienie piwa w sklepie, zarezerwowanie stolika w restauracji czy nawet zakup biletu do kina.
Stowarzyszenie w odpowiedzi na takie trudności stworzyło przyjazną platformę, na której osoby z Zespołem Downem w przyjazny dla nich sposób mogą zapoznać się z ofertami skrojonymi na ich potrzeby (tj. filmy z lektorem, przyjazne restauracje, teatry). Gdy coś je zainteresuje muszą tylko kliknąć TAK, a osoby wspomagające po drugiej stronie przejmują inicjatywę – rezerwują stolik, kupują bilety itd.. Dzięki tej stronie była zorganizowana randka marzeń dla pary z Zespołem Downa – tak, Oni też chodzą na randki :) Tak, też potrafią się świetnie bawić, żartować i potrzebują rozrywki!
Brawo za pomysł!
Chętnie pomógłbym w zorganizowaniu tego typu randki, więc również Stowarzyszenie Rodziców i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa „Tęcza” może liczyć na mój wolny czas :)
Czy na Twój wolny czas też może ktoś liczyć?
Ostatnia inicjatywa, która mnie osobiście zainteresowała i mocno zapadła w pamięci to „Guzik do zakupów bez barier”, proste, genialne rozwiązanie oferujące poprawę życia :)
Ciut historii zrodzenia się pomysłu:
W pewnym mieście na Śląsku (nazwy nie pamiętam) była osoba niewidoma, która robiła zakupy w małym lokalnym sklepiku, takim wiecie – z ladą, gdzie Pan/Pani podaje towar, dla osoby z wadą wzroku ekstra! Niestety sklep został zamknięty i pojawił się problem, gdzie i jak robić zakupy – w dużych marketach jest to praktycznie niewykonalne dla osoby niewidomej, widziałeś/aś kogoś z białą laską w markecie? Ja osobiście nigdy.
Na pomysł rozwiązania tego problemu wpadli przyjaciele. Postanowili, że przeszkolą pracowników w sklepach, które wyrażą na to chęć. Następnie przyjazny sklep otrzyma specjalne oznaczenia oraz instalację dzwonka przy wejściu. Gdy osoba potrzebująca wsparcia podczas zakupów użyje dzwonka, w tym miejscu zjawi się pracownik i pomoże osobie niewidomej lub na wózku zrobić zakupy :)
Jakież to genialne w swojej prostocie :)
W komentarzu zachęcam Cię do podzielenia się opinią, który pomysł zyskał u Ciebie największą sympatię :)
Zachęcam również do zapoznania się z pozostałymi inicjatywami powstałymi w ramach projektu “INNMałopolska”. Szczegółowy opis wszystkich innowacji znajdziecie w Przewodniku.
Trzymajmy kciuki za dalsze losy projektów!
Skomentuj